Ciasto:
350g mąki
1 małe jajo
ok. 125ml letniej wody,
sól
Farsz:
400-500g suszonych śliwek
40g cukru
Inne:
masło do polania pierogów
1 łyżka tartej bułki
1 łyżka cukru (niekoniecznie)
250ml śmietany
Duże, dorodne śliwki, najlepiej kalifornijskie, umyć w ciepłej wodzie, osączyć, posypać cukrem, podlać kilkoma łyżkami wody. Dusić na parze (w ten sposob zachowają soczystość). Kiedy już sie rozwiną i zmiękną (po 15-20 min.), odstawić z ognia.
Zagnieść ciasto na pierogi. Ciasto rozwałkować cienko, wykroić krążki dostosowane wielkością do śliwek. Na krążki położyć po 1 śliwce, złożyć na połowę, starannie zlepić brzegi.
Gotować w osolonym wrzątku. Kiedy wypłyną, odkryć, zmniejszyć ogien, dogotować (2-3 minuty). Wyjąć łyżką cedzakową, osączyć, przełożyć na półmisek.
Podawać ciepłe, polane zrumienionym masłem z tartą bułką. Jeśli są za kwaśne, posypać cukrem. Osobno podać gęstą śmietanę.
Nadzienie ze świeżych śliwek (węgierek): śliwki opłukać, wydrylować, do każdej włożyć odrobinę cukru i jeden obrany ze skórki migdał. Kłaść po jednej śliwce do pieroga.